ekstremalny śmingus dyngus
hejka naklejka tu wasza ulubiona blogeerkaaaa. Dzisiaj opowiem wam o tym jak mój tata boomer się uchlał do śmierci. Nie no żartowałam hahahahahahahaha. Ale miał kaca. Rano haha jak haha wstałam haha o godzinie haha 10 haha moja kuzyneczka Majeczka do mnie haha zadzwoniła haha. Dobra koniec moich śmiechów chichów i zaczynam opowieść. haha. No więc tak. Zjadłam sobiem ranom kanapeczkem z sereczkiemm. było bardzo mmmm. Napełniłam wiadro wodommmmmmmmmmmmmmmmmmm i pojechałam do kuzyna mojej kuzynki czyli tak naprawde mojego kuzyna i pojechałam tam z kuzynką mojego brata ale tak naprawde to moja kuzynka ale nie ważne. wzięłam to wiadro ale w połowie drogi już wody w wiadrze nie miałam bo chciało mi się pić. kiedy wyszłam z auta ujrzałąm kuzyna. Zaczęłam biec ale już mi się nie chciało i woda którą miałam w wiadrze wylałam. było mi strachliwie smutno. I ja Iga która jest bardzo mądra ukradłam butelke z wodommmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm i zaczęłam lać innych. zostałam bardzo mocno oblana i tak się moja cała historia z życia wziętego skończyła. teraz powierzam mojego bloga mojej beszti boomeraaaa. BAAAAAAJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ
Witam wszystkich którzy to czytają,w pewien przepiękny dziń tak zwany śmingus dyngus obudziła mnie dawka zimnej wody. To był mój tata który był bardzo cwany i zakręcił zawory z wodą żebysmy nie mogli się zemścić oraz pochował wszystkie butelki z wodą. Lecz ja byłam przygotowana , wziełam baloniki na wodę i ukradłam klucz od łazienki ponieważ tata ją zamknął. Zamknełam się w łazience i zaczełam napełniać balony wodą. Potem przyszłam i gdy tata stał w przedpokoju żuciłam go balonem. Na moje nieszczęście oblałam książkę z bibloteki która leżała w przedpokoju na szafce i muszę ją odkupić , ale opłacało się oblać mojego tatę.